poniedziałek, 1 czerwca 2015

wszystko.

gdy patrzę w lustro,
chce mi się rzygać,
dziękuję.

wyszukałam już czołg
taki, jaki mi jest potrzebny.

trochę się jeszcze jednak waham.
klasyczny, czy z pociskami rakietowymi?

mój tata mówi, że czołg
to zbyt wiele.
miecz świetlny ci powinien wystarczyć
kochanie

jestem zła i ciągle śpiąca.
twardo łykam swoje tabletki
codziennie regularnie (tak jakby)
nawet nie zastanawiając się
jak radziłabym sobie
z dziurą w środku
bez nich

przyszły wcześniej
w sumie na szczęście
inaczej bym pewnie
nie wiem


tak tylko śpię
(czasem śnią mi się koszmary)
i rzucam rzeczy na podłogę
bo nie mam siły im znaleźć miejsca
jem rzadko i nieregularnie
a naczynia myję, bo muszę

czasem płaczę
(ale tylko pod prysznicem
bo wstydzę się sama
swoich łez)
(gardzę nimi)
(i sobą też)

zapominam jak się robi rzeczy
i jak się uśmiecha
wyglądam jak zombie
ale to w sumie też
wina zmory
sobie wróciła,
nie chce mnie zostawić

(w przeciwieństwie do niektórych)

jestem wszystkojednobezsilniezłosmutna
bo pewnych rzeczy nie załatwia się przez telefon
a najbardziej na świecie zawsze bałam się
porzucenia odrzucenia

wiedziałeś.